sobota, 28 lipca 2012

The Wanted at Hyde Park - relacja

Kochani, zgodnie z obietnicą przedstawię Wam dzisiaj relację z koncertu The Wanted w Hyde Parku, który odbył się 26/07/2012.
Koncert ten odbył się w ramach cyklu koncertów, które poprzedzały ceremonię otwarcia letniej olimpiady, a także, które przedstawiały relację z biegu z płomieniem olimpijskim. Ich współorganizatorem była Coca-Cola.
Koncert The Wanted miał odbyć się o 20:11, jednak bramki miały być otwarte już od 14:00, w związku z czym wraz z Dominiką (polską fanką zespołu, która mieszka w Londynie, a z którą poznałam się na fb) wybralyśmy się ok. 15 ku wejściu... I tu pierwsze zaskoczenie (nie licząc pogody, 30 stopni w cieniu...), przy bramkach tłuuuumy ludzi. Mimo, iż było otwartych kilkanaście bramek, na wejście czekałyśmy ok. 30 min. Po wejściu ten sam widok, tłum ludzi! Już po godzinie od otwarcia bramek nie było szans na dostanie się pod scenę, co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę, że niektórzy czekali na wejście już od 8 rano, z czego większość oczekujących nie kryła, że jest wyłącznie na koncert chłopaków.
Czas do występu umilały nam świetne występy m.in. angielskiego hip-hopowego duetu Rizzle Kicks czy angielskiej piosenkarki Katy B, a także materiały z biegu z płomieniem.
Tak, jak wspomniałam koncert chłopców miał zacząć się po 20, jednak już chwilę przed 20 zapowiedziano występ chłopców, co przywitano ogromnym entuzjazmem i piskiem :)
Chłopcy swoje show zaczęli od utworu All Time Low, następne było Lightning. Kolejne wykonywany utwór Heart Vacancy przyniósł mi milą niespodziankę... Co jakiś czas podnosiłam do góry polską flagę aby chłopcy mogli ją zobaczyć. I właśnie podczas utworu Heart Vacancy pewien chłopak stojący obok mnie zaproponował, że może pomóc trzymać mi flagę (co bardzo mnie ucieszyło, był trochę wyższy niż ja :D). Po tak klimatycznie spędzonym utworze przyszedł czas na zabawę z kciukiem (ja ją nazywam Up&down), jeżeli na bieżąco oglądacie filmiki z ich koncertów to wiecie o co mi chodzi ;) Po tej zabawie przyszedł czas na covery Coldplay: Viva la vida, Every teardrop is waterfall, Paradise i Fix you (ten ostatni wywołał u mnie małe wzruszenie ;)) Po tym zestawieniu chłopcy wrócili do swoich hitów: Gold forever oraz Chasing the sun. Na zakończenie wykonali Glad you came!
Po tym kawałku nastąpiło masowe opuszczanie imprezy :D To pokazało ile osób było na tej imprezie jedynie ze względu na The Wanted.
Dla tych bardziej cierpliwych, chwilę po koncercie puszczono zakulisowy wywiad z chłopakami oraz ich bieg ze zniczem olimpijskim.
Co do moich odczuć związanych z koncertem mogę śmiało powiedzieć, iż widać, że scena to ich żywioł! Chłopcy świetnie się bawią, flirtują i nawiązują kontakt ze swoimi fanami.
Jak zwykle największe emocje wywoływał Nathan. Tom był pełen energii, biegał i skakał po całej scenie, po Maxie nie widać aby rozstanie z Michelle go smuciło (jednak mogą to być jedynie pozory!) ciągle się uśmiechał i był taki radosny, Siva, jak to Siva bardzo pocieszna i optymistyczna postać. Co do Jay'a, chyba nie zaskoczę mówiąc, że wyglądał bosko! Aczkolwiek przez większą część koncertu miałam wrażenie, że jest smutny, ale jak to podsumowała Dominika po prostu był skacowany :D
Ogólnie koncert, jak i całą imprezę zaliczam do udanych, a to między innymi za sprawą zwariowanej i radosnej "miotaczki ogniem" (pamiętasz, skąd się to wzięło? :D) Dominiki! :) Jeszcze raz dziękuję za to spotkanie, mam nadzieję, że szybko pojawi się okazja do ponownego spotkania!
Oczywiście w mojej drodze powrotnej nie zabrakło przygód, ale to już historia dla zainteresowanych ;)

 W oczekiwaniu na The Wanted...
@DominicaGriffin, ja (@monaaa_sc) oraz zimny Heineken!

4 komentarze:

  1. awwww! ten chłopak pomógł ci flagę trzymać . :3 słodkie :D
    zazdroszcze Ci <3
    booooooskie <3
    wreszcie się doczekałam ^ ^
    jak tam piwo smakowało w UK ? :D
    ja też chce na koncert ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twojej relacji wynika, że koncert był SUPER :) Z resztą to nie dziwi bo przecież wszystkie występy TW są bardzo dobre.
    Czy chłopak, który pomógł Ci trzymać flagę to również polak i... co takiego wydarzyło się w drodze powrotnej :) ?
    Oczywiście zazdroszczę także tego piwka wypitego w UK :D
    No i ja też chciałabym wybrać się na koncert TW, ale... cierpliwie czekam aż może pojawią się w Polsce!

    OdpowiedzUsuń
  3. koncert musiał być fajny, świetnie że się dobrze bawiłaś bo to najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Baby_Em, starałam się jak najszybciej dodać relację ;) A piwo, niestety było trochę rozcieńczone (jak to na masówkach bywa :D), ale w związku z tym, że było ok. 30 stopni w cieniu, a piwo było zimne to smakowało wyśmienicie :D A poza tym piwo zawsze smakuje lepiej w doborowym towarzystwie ;)
    Anonimowy, chłopak, który pomógł mi trzymać flagę nie był Polakiem, właściwie z wrażenia zapomniałam zapytać skąd pochodzi :D Ale był strasznie miły i uczynny, kiedy zobaczył i usłyszał, że jestem z Polski i, że przyleciałam tylko na 1 dzień, a ta flaga jest bardzo ważna dla mnie i całego PolishTWFanmily :) Ja też cierpliwie czekam na koncert w Polsce, ale Londyn spodobał mi się na tyle, że jeżeli będzie tam jakiś koncert na który będę mogła się wybrać to na pewno nie pogardzę ;)
    Olga1d, koncert był naprawdę świetny :) A do tego ta pogoda ♥ Dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń